Komentarze: 0
No i stało się... przyszła pora na pierwsze publiczne uzewnętrznienie się z tym co mnie totalnie wkurwia - niezaleznie czy mam kaca, czy chce mi się wydalić szatana po ostatnim "gastro" czy może po prostu wstałem kur*a lewą nogą i mam ochotę po kimś pojechać...
no totalnie mnie rozpierd**a jak widzę te tabuny xerówek naginające w sufixach do lokalnych ośrodków przymusu bezpośredniego zwanego czasem szkołą, żeby zaszpanować przed miejscowymi produktami ubocznymi kontaktu parasexualnego - jakie to one nie są super, rewelacyjnie odjechanie inteligentne i cudowne...